PIERWSZE SPOTKANIE Z SCIENCE FICTION, Rafał Kosik



Znacie Sen o Warszawie Niemena? W książce Różaniec Rafał Kosik również przedstawia wizję Warszawy. Nie ma ona nic wspólnego z tym co śpiewał Niemen. Miasta zostały przeniesione do Pierścieni, które razem tworzą tytułowy Różaniec. Akcja książki dzieje się w naszej stolicy. Warszawa przyszłości jest sztuczna, pogoda zaprogramowana (na święta pada zawsze śnieg), rządzi nią sztuczna inteligencja, społeczeństwo jest segregowane przez organizację, która niewiadomo czym jest, pieniądze połączono i powstała nowa waluta (złotoeuro), nic nie jest tak jak teraz. Na odwrocie książki jest napisane : [...] przyszłości, która miejmy nadzieję, nigdy nie nadejdzie - o tak moi drodzy, miejmy nadzieję, żeby do czegoś takiego nigdy nie doszło. Są jednak w tym groźnym świecie ludzie, których w książce nazywają Nuzzelerami i tu wkracza nasz główny (prawie) bohater Harpad- człowiek, który potrafi połączyć się z ową organizacją i sprawdzić selekcje. Jak się domyślacie ma dużo pracy- zgłasza się do niego dużo osób, aby ich sprawdził. Z racji, że jest rzadkim okazem zwraca uwagę gangsterów, którzy pragną  zwerbować go do pracy dla siebie - i tak o to, aby ratować życie córki oraz swoje wkracza w tę niebezpieczną grę.
 A stawka jest wyższa niż życie...



Rafał Kosik stworzył swój odrębny gatunek, właściwie nie wiem jak go nazwać. Jest tu fantastyka, kryminał, mafia, romans, książkę al'a polityczną, przygodówkę...Jakby zmiksować te wszystkie style wyszedłby jeden własny ,,kosikowy" gatunek.  Chyba też za to w pewien sposób zyskał moją przychylność- za swoją niepowtarzalność.


Książka nie jest dla osób, którym bardzo przeszkadza czytanie polskich imion (co prawda nie ma tu Zoś, Tadeuszów, ale znajdziemy Adama, Emila czy Renate). Znajdziemy w książce trochę słownictwa typowego dla polaków i trochę kolokwialnego- mi nie przeszkadzało to jakoś bardzo.

Dla kogo książka? Dla fanów akcji, thrillera, sensacji. Dla kogoś, kto lubi czytać różne wizje.


Coś o wydaniu i okładce

Nie mam się do czego przyczepić. Ładna okładka, nawiązująca grafiką do treści. Solidna i ciężka książka w twardej okładce. Duża czcionka, przez którą czytanie idzie o wiele sprawniej. Biały druk, na który ciągle się uskarżam, nie robi już na mnie wrażenia i przyzwyczaiłam się do czytania białych kartek, ba... nawet polubiłam. Nie wiem jak wy, ale ja lubię czytać przedmowy, a w tej książce tego mi zabrakło- ale to tylko mały niuans.

Jeżeli chcesz przeczytać o innych książkach z wydawnictwa Powergraph- kliknij w linki :) 

Felix, Net i Nika

Niepełnia



DZIĘKUJĘ ZA EGZEMPLARZ WYDAWNICTWU POWERGRAPH


8 komentarzy:

  1. To akurat nie dla mnie, ale znam tego autora i jego serię.
    Bardzo ładny wygląd szablonu, dzwońcu :D
    pozdrawiam :)
    polecam-goodbook.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety należę do osób, którym polskie imiona i kolokwialne słownictwo przeszkadza w lekturze, więc nie jest to pozycja dla mnie ;)

    Pozdrawiam
    ver-reads.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Felix, Net i Nika to seria, do której mam ogromny sentyment i nadal ją kolekcjonuję. Będę musiała w końcu sięgnąć po coś innego, również tego autora :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Science fiction to nie moja bajka, ale z pewnością podeślę ten tekst znajomym, którzy je lubią :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie słyszałam o tym autorze i szczerze mówiąc, nie wiem czy książka by mnie zaciekawiła.. Może kiedyś zapoznam się z twórczością tego autora :)
    Piękny blog :*

    Pozdrawiam, maobmaze ♥

    OdpowiedzUsuń
  6. Myślę, że to nie dla mnie książka.
    Serdecznie pozdrawiam.
    https://nacpana-ksiazkami.blogspot.de/

    OdpowiedzUsuń
  7. Pierwszy raz słyszę o tej książce. Mi osobiście nie przeszkadzają polskie imiona w książkach, ale jeśli widzę wspomnianego Tadeusza, Mariana lub Zenka to nawet ja wymiękam :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie znam tego autora, ale wiem że syn coś czytał jego autorstwa, jeśli się nie mylę. Warszawa z jego książki brzmi niepokojąco i futurystycznie.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 lovemore , Blogger