kochanka księcia

Pierwsza część bestsellerowej trylogii "Royals", która urzeknie każdą kobietę.
Na przyjęciu z okazji ukończenia studiów na Uniwersytecie Oksfordzkim Clara Bishop spotyka intrygującego mężczyznę o demonicznym spojrzeniu. Chociaż ich znajomość miała skończyć się na jednym pocałunku, to nie może o nim zapomnieć. Mężczyzna wydawał się jej bardzo bliski, jakby skądś go znała. Kiedy do drzwi Clary pukają paparazzi, okazuje się, że tajemniczym przystojniakiem był książę Alexander. Prawowity następca tronu to niebezpieczny bad boy, który słynie z tego, że zawsze dostaje to, czego pragnie. Jego najnowszym kaprysem staje się Clara. Alexander proponuje jej układ, w którym dziewczyna zostanie jego sekretną kochanką.
Czy zdołają utrzymać swój związek w tajemnicy?
Czy niebezpieczny książę poczuje do Clary coś więcej?

źródło empik


Czytając Kochankę księcia od razu skojarzyła mi się z Kopciuszkiem, jednak w miarę czytania przypominała mi bardziej Greya...

Clara i Alexander poznają się na pewnej imprezie. Dziewczyna swoją przebojowością i pewną bezczelnością przyciąga uwagę księcia. Księcia, który mimo tytułu nie jest typowym księciem z bajki. Alexandra nazwałabym bardziej bad boyem. Absolutnie obce dla niego są normy, zasady, przestrzeganie etykiety. Liczy się dla niego jedynie spełnianie swoich pragnień i zabawa. Mimo, że wielu z was pisało, że Alex był postacią bezbarwną i nudną, mi podobały się jego dialogi i uważam, że  był najbarwniejszą postacią z całej książki. Clara natomiast była dla mnie bezbarwna i nudna, chciała nadrobić swój nijaki charakter pewną nutą chamskich odzywek. Dziewczyna mnie nie ujęła... no może jedynie kiedy był przy niej Alexander.
Nie mam pojęcia dlaczego on zainteresował się Clarą. Ich ,,związek" miał być na niby, jednak... ktoś tu się zakochał. Kto? Musicie przekonać się sami!

Książkę czyta się lekko, nie czuje się jej objętości. Jest wydana solidnie i godna swojej ceny.

Minus, o którym muszę wspomnieć to seks. Seks, seks, seks po seksie, seks podczas seksu, seks przed seksem itd... Ta książka to jeden wielki seks. Przerywniki w postaci jakieś akcji są najlepszymi częściami tej powieści. Scen erotycznych jest zbyt wiele, są dobrze opisane, subtelnie niekiedy ostrzej, jednak zmniejszyłabym ich ilość.

Plusem jest klimat rodziny królewskiej. Jako fanka Królewskich zaręczyn i monarchii znalazłam coś dla siebie.

Podsumowując
Książkę nie należy spisać na straty. Historia tej pary nie jest nudna.

Czy czekam na drugą część?
Z chęcią przeczytam dalsze losy :)



Dziękuję za egzemplarz



5 komentarzy:

  1. Ja również uważam, że w książkach nie można przesadzać ze scenami seksu.
    Recenzja bardzo fajna :)
    Pozdrawiam Grovebooks

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka czeka w kolejce do przeczytania :)

    OdpowiedzUsuń
  3. "Seks podczas seksu. Seks przed seksem" haha! Szczerze mówiąc to chyba przez to nie polubiłabym się z tą książką :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Coś na szybko ;) czyli dobra w przerwie od mocniejszych tytułów :D

    kasiaiksiazki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Absolutnie nie mój klimat, nie lubię kiedy sceny erotyczne dominują w danym tytule, bo książka robi się nudna i tendencyjna, ale cieszę się, że mimo wszystko jej lektura sprawiła Ci przyjemność :)

    she__vvolf 🐺

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 lovemore , Blogger