Maas ciągle w sercu

Maas ciągle w sercu

Sarah J.Maas przez Ciebie pokochałam fantastykę!

Dwór szronu i blasku gwiazd
Sarah J.Maas
A Court of Frost and Starlight
Wydawnictwo Uroboros
Premiera 3 październik 2018      
Liczba stron 320 (to dla Maas w porównaniu z poprzednimi książkami to opowiadanie)
Cykl Dwór cierni i róż
Tom 3,5 (występuje po 3 tomie, ale jest to coś przejściowego, wprowadzenie do kolejnych części i tak to należy traktować przy czytaniu, ale także przy ocenie)

Dwór szronu i blasku gwiazd pełni funkcję wprowadzenia do następnej części oraz jest łącznikiem pomiędzy powieściami a nowelkami autorki. Ta część ma za zadanie pokazać życie bohaterów poprzedniej części po wojnie, ich zmaganie się z ciężarem po stracie i zniszczeniach. Wiele osób patrzy na tę część po niesamowitych wydarzeniach z innych części lekko przygaszonym wzrokiem. Po zwrotach akcji, spiskach itd. po 3 pierwszych Dworach Maas zaszczyca nas książką, która jest krótka, ale według mnie potrzebna. Spytacie pewnie dlaczego? Otóż to z jednej prostej przyczyny. Jeżeli Maas ruszyłaby z nową częścią, znowu przesyconą akcją, z nową fabułą mielibyśmy na nią inny pogląd. A tu mamy książkę, która ostudzi nas po wydarzeniach z pierwszych Dworów. Chodzą słuchy, że książka jest wydana niepotrzebnie. Nie zgadzam się. Maas wie co robi, wydając książkę ,,przejściówkę" stwarza sobie miejsce do działania, programuje czytelnika, który już nie przeżywa historii Feyry i Rhysa, a który otwiera się na innych bohaterów i inne wątki.

W tej części trwają przygotowania do Przesilenia Zimowego, święta, które bardzo przypomina nasze Boże Narodzenie. Książka opowiada nie tylko o przygotowaniach do świąt, ale pozwala nam zobaczyć jak radzą sobie po wojnie głowni bohaterowie i mieszkańcy Velaris. Po starciu z królem wielu mieszkańców nie wróciło do swoich rodzin, zostawiając ich samych. Rhys i Feyra próbują pomóc w smutku pozostawionym po wojnie i w odbudowie miasta- powoli wszystko staje na nogi.

To na co według mnie należy zwrócić uwagę to siostry Feyry, które przeżywają to co straciły i swoją nową sytuacje bycia Fae. Nesta i Elaina próbują dojść do siebie i odnaleźć nowe siebie. W tej części jest także mowa o Tamilinie i o jego obecnej sytuacji.
W książce na wielki plus były różne narracje. Możemy przeczytać co o sytuacji myśli Kasjan, Azriel, Mor, Nesta, Elain, Feyra i Rhysand. Ich rozdziały nie dotyczą sytuacji Feyry i Rhysa, ale także ich prywatne problemy, z którymi muszą się zmagać oraz relacje między nimi.  Taki zabieg pozwala nam się domyślać, że być może Maas chce odejść od księżnej i księcia a do kolejnej części zmienić główny zamysł? Kto wie. Jednego jestem pewna, ,,wojna" między ludźmi a Fae nie została do końca zakończona i pokój między wszystkimi Dworami jest myślę, że tylko powiedziany.

Dwór szronu i blasku gwiazd może i ma pewnie niedociągnięcia, ale ja nadal kocham styl Sarah i wykreowany przez nią świat.

Egzemplarz Wydawnictwo Uroboros





Poproszę o drugi tom!

Poproszę o drugi tom!



Okrutny książę(The Cruel Prince)
Holly Black

Data wydania: 19 września 2018

Wydawca: Jaguar

Gatunek: young adult, fantasy

Seria: The Folk of the Air #1

Stron: 384



O tej książce jest niewątpliwie głośno! Bookstargam aż wrzał. Wydawnictwo Jaguar wydając powieść Holly Black uszczęśliwiło mnóstwo osób. Książka Okrutny książę była wychwalana do nieba. Oryginał The Cruel Prince przyciągnął uwagę wielu osób, które finalnie zdecydowały się na kupno i przeczytaniu przed polską premierą. To właśnie dzięki tym osobom- postanowiłam sięgnąć po tę książkę. Po tytule postu już możecie się domyślić, że OKRUTNY KSIĄŻĘ ZAWŁADNĄŁ MOIM SERCEM.

Pierwsze strony Okrutnego księcia wprowadzają nas w wydarzenia, które zadecydowały o losie Jude, Taryn (to bliźniaczki) i Vivi (ich starsza siostra, ma wspólną mamę z bliźniaczkami). W progu ich domu staje ojciec Vivi, dochodzi do sytuacji, która na zawsze zmieniła ich życie. Razem z ojcem Vi, Madokiem muszą przenieść się do Elysium, magicznego, pięknego, ale także pełnego niebezpieczeństw Królestwa Elfów.
Vivi jest Elfem, traktowana jest z szacunkiem jednak bliźniaczki w Królestwie Elfów są tylko ludźmi, inni traktują je  jak przedmioty. Zgodnie z honorem, Madok musi zaopiekować się nie tylko swoją córką, ale także bliźniaczkami. To dzięki niemu dziewczyny, teraz już nastolatki mogą uczęszczać na lekcje razem z wysoko urodzonymi Elfami, żyją w luksusie i mimo, że inne Elfy traktują je okropnie. Historia opisana jest z perspektywy Jude. To właśnie ta postać jest kluczowa w całej książce. Jude jest nastolatką, która pod okiem Madoka ćwiczyła w dzieciństwie szermierkę. Władanie bronią codziennie sprawiło, że stało się to jej pasją. Jude z pozoru wydawała mi się być zwykła, ale z każdą stroną pokochałam ją bardziej. Jest odważna, uparta, waleczna. Chce zostać żołnierzem, ale przysięga którą składa następcy tronu wywraca jej marzenia. Teraz Jude jest w centrum całego zamieszania. Oczywiście fantasy bez miłości to nie fantasy. Książe Cardan mimo, że okropny to jednak...  Luki sprawia wrażenie zakochanego i przecież Elfy nie potrafią kłamać. Czy uda jej się wytrwać w walce, którą toczy? Czy da sobie radę z zdradą najbliższej osoby? Czy zwykły człowiek może stawić czoła nieśmiertelnym istotą?

Styl autorki przyniósł pewną popularność książce. Holly Black pisze płynnie, robi przeskoki w wydarzeniach, napędza akcje. Czytanie idzie bardzo szybko, wciąga po paru stronach. Gdzieś przeczytałam, że Holly to jedyna królowa Elfów i powiem Wam, że to prawda! Nikt w życiu nie stworzył czegoś tak pięknego w książce, czego dokonała Holly. Chylę czoło przed jej stylem i wyobraźnią.

Wydarzenia z tomu pierwszego wywarły na mnie ogromne wrażenie, a końcowa scena zostawiła mnie z dziurą w sercu, którą może załatać jedynie tom drugi.

Dzięki Holly Black uświadomiłam sobie, że fantastyka jest moim ulubionym gatunkiem.
Kocham i z niecierpliwością czekam na tom drugi.

Egzemplarz dzięki Wydawnictwu Jaguar

Kraina Sióstr

Kraina Sióstr

„Mądra i często ironicznie zabawna… Czytelnicy mający rodzeństwo, zwłaszcza kobiety z siostrami, po lekturze będą prawdopodobnie odnosić wrażenie, że autorka naprawdę jest medium”.
USA Today
„Powieściopisarze ciągle nazywani są mistrzowskimi opowiadaczami, ale Sittenfeld naprawdę taka jest… Najbardziej uderzająco doskonałym aspektem Krainy sióstr jest z pewnością sposób, w jaki autorka opisuje życie domowe i macierzyństwo”.
The Washington Post
Kraina sióstr jest dowodem na rosnącą głębię i pewność siebie Sittenfeld jako pisarki”.
The New York Times


Co sądzę o Krainie Sióstr? Zapraszam do recenzji.

Kraina sióstr

Sisterland      
         
Wydawnictwo: Sonia Draga
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 440
Oprawa: Miękka ze skrzydełkami

Książka łączy w sobie elementy fantastyki i rzeczywistości. Opowiada historię dwóch sióstr bliźniaczek- Kate i Violet. I właśnie w tym momencie wkrada nam się element paranormalny. Owe siostry posiadają dar- są to „przeczucia” ,które dotyczą przyszłości i tajemnic innych ludzi. Dwie siostry, które są identyczne róźnią się charakterem i osobowością. Violet cieszy się ze swojej unikatowej zdolności, zostaje medium i tak pracuje, a Kate porzuca swój dar, ma rodzinę, jest oddaną matką. Vi i Kate z racji różnic między sobą rzadko kiedy mają ze sobą kontakt. Pewnie by tak zostało gdyby nie...

Wiele lat później siostry pojawiają się w mieście, w którym się wychowały. Ich los znowu się ze sobą zazębia. Pewnej nocy następuje lekkie trzęsienie ziemi, które jest tylko pewną zapowiedzią tego co ma nastąpić. Dar Vi i Kate daje o sobie znać. Vi, jako według mnie bardziej przebojowa siostra (przyznaję się wybieram ją niż Kate i lepiej mi się czytało o niej, jest hm... barwniejsza) występuje w telewizji i ostrzega przed grożącym światu no właśnie czym? Musicie przeczytać!

Kraina sióstr pokazuje siłę krwi. Pokazuje próbę ratowania relacji. Bardzo przyjemnie czytało mi się rozwinięcie książki, tam gdzie pojawia się akcja.
Pierwsze strony przyznaję były nudne. Nie mogłam się wkręcić w historię, ale.... kiedy pojawiła się Vi od razu ją pokochałam i czytałam książkę, nie mogąc się oderwać. Kate to mniej barwa postać, chociaż jej myślenie było inteligentne. Siostry super się uzupełniają i obie w komplecie są genialnym połączeniem.

Książka jest dla czytelników starszych, ponieważ jest dojrzała. Porusza tematy rodziny, przywiązania, zobowiązań, relacji, ratunku, pomysłowości.

Polecam

Autorka, której poprzednie książki pokochałam. Czy Szklany Tron pokona Dwory?

Autorka, której poprzednie książki pokochałam. Czy Szklany Tron pokona Dwory?


Szklany Tron
Sarah J. Maas

Piękna. Niebezpieczna. Skazana na zwycięstwo.

Jeżeli trafiliście tu z instagrama z pewnością wiecie, że Dwory pokochałam i ciągle robię ich #rereading. Po serii Dworów za obowiązek postawiłam sobie przeczytanie serii Szklanego Tronu, o którym słyszałam wiele pozytywnych opinii. Powiem Wam w sekrecie, że nawet jakby opinie byłyby negatywne i tak bym sięgnęła po tę serię. #prawdziwa_fanka_Maas
Główną postacią jest Celaena Sardothien, która jednocześnie jest najlepszą zawodową morderczynią. Jej imię i nazwisko zna każdy, niesie się ono echem i uznawana jest za największy postrach, niezawodna zabójczyni. Przez jedną sytuacje zostaje złapana. Skazują ją na pracę w obozie śmierci. Po roku morderczej pracy dostaje propozycje od Doriana- księcia. Może zostać Królewską Zabójczynią, musi tylko wygrać turniej. Jeśli wygra po odbyciu służby czeka ją wolność, o której marzy. Uczestnicy turnieju zaczynają ginąć. Celaena stanie się ofiarą? Czy uda jej się wykryć zabójcę?
Książka mnie na początku nie zachwyciła jakoś szczególnie, ale …

Kiedy akcja nabiera rozpędu i wprowadzeni jesteśmy w całą otoczkę intryg, królewskich bali, morderstw, rodzących się przyjaźni i miłości to przepadłam. Książka czasami przywodziła mi na myśl serial, który kocham czyli Grę o Tron. Dla mnie to wielki plus.

W książce jest wiele wątków. Uwielbiam styl pisania i poruszania się między wątkami Maas. Podziwiam ją, że potrafi zapętlić całą fabułę i ją rozwiązać w jednym rozdziale. Ze względu na jej płynność bardzo szybko i łatwo się ją czyta. Z łatwością można zrozumieć złożoność tamtego świata i poukładać całą akcje.

Myślę, że jeżeli lubicie fantastykę a już na pewno jeżeli uwielbiacie Dwory to seria Szklanego Tronu jest dla Was!

Ps. Jestem po drugiej części i uwierzcie, tam to się dzieje!
Egzemplarz dzięki Wydawnictwu Uroboros

Clarissa

Clarissa

Zanim o książce najpierw o autorze...
Jack Laurgier to brytyjski pisarz mieszka w Polsce już od dwudziestu lat. W swoich książkach przeplata różne kultury. Na co dzień mieszka w Polsce, czas swój natomiast spędza podróżując między Anglią a Polską. Urodził się w 1960 roku w Polsce, którą następnie opuścił i wrócił w czasie zmian o upadku Muru Berlińskiego.



Bohaterka jest kochającą żoną, która zostaje wysłana na półroczną delegację do Wielkiej Brytanii.  Kobieta ma za zadanie rozwijać filię firmy daleko od domu. Główna bohaterka to kobieta po czterdziestce, jest szczęśliwą mężatką, ale w jej małżeństwo wkradła się rutyna. Clarissa to także matka dwójki prawie dorosłych dzieci. Ma wydawałoby się, że wszystko, ale ciągle czegoś jej brakuje...

Powieść obyczajowa, która jest o poszukiwaniu siebie, o odnalezieniu sensu i o ... miłości.


Książkę zaliczam do szybkich i lekkich. Najbardziej mi się podobało przedstawienie Polski i Anglii. Kultura Wielkiej Brytanii jest niemal na każdej stronie- odkrywamy ją razem z Clarissą.  W powieści bardzo dużo jest o stosunkach rodzinnych, o akceptacji, o wspólnych decyzjach.  Myślicie zapewne, że książka jest nudna a bohaterka przewidywalna? O nie, też miałam taką myśl, ale wszystko się zmienia za pomocą wyjazdu na Mazury. Clarissa jest genialna i nieprzewidywalna! A i muszę wspomnieć, że też książka jest zabawna. Idealna książka na deszczowe dni!





Wydawnictwo Lira Egzemplarz  
Trucicielka królowej

Trucicielka królowej

Moje rączki aktualnie sięgają po...

Trucicielka Królowej to dopiero początek. Wydawnictwo Jaguar przygotowuje dla nas sześciotomową historię o niesamowitym świecie rodem z HP, o świecie pełnym magii, tajemnic, darów i nadprzyrodzonych mocy. W opowieściach znajdziemy także walkę o władzę, szereg intryg i zdrad. Brzmi ciekawie. 

O czym jest Trucicielka Królowej? [źródło]

Króla Severna Argentine’a wyprzedza jego straszliwa reputacja: uzurpator, morderca prawowitych następców tronu, który bezwzględnie karze zdrajców. Próbując go obalić diuk Kiskaddon podejmuje ryzyko… i przegrywa. Teraz diuk musi za to zapłacić, oddając swego najmłodszego syna Owena, jako zakładnika króla. I jeśli znów okaże się nielojalny, chłopiec zapłaci za to życiem.
Poszukując sojuszników i unikając szpiegów Severna, Owen uczy się przetrwania na dworze w Królewskim Źródle. Gdy pojawiają się nowe dowody zdrady jego ojca, które mogą przypieczętować los chłopca, Owen musi wkraść się w łaski mściwego króla, udowadniając ile jest wart – i to nie w zwykły sposób. Istnieje też tylko jedna osoba, która może mu dopomóc w tej rozpaczliwej próbie: tajemnicza kobieta, działająca w ukryciu, która dzierży prawdziwą władzę nad życiem, śmiercią i przeznaczeniem.

Co sądzę?
Książka to bardzo fajne fantasy. Podobała mi się. Miejscami czułam się jakbym czytała intrygi rodem z Gry o Tron. Myślę, że to pozycja dla fanów dynastii i walki o władze. Bardzo spodobało mi się odkrycie mocy i to jak autor splata drogi pewnych osób- mistrzostwo. Ciężko cokolwiek o niej napisać, ponieważ każdy szczegół ma znaczenie i swoje konsekwencje. Na minus są nazwy, których nie mam pojęcia jak ktoś je może wymawiać, dla mnie to nie do wykonania. No dobra, wymówić tzn. przeczytać pół biedy, ale kiedy chcemy opowiedzieć komuś o czym była książka ciężko cokolwiek znaleźć w pamięci. W Trucicielce Królowej na plus jest postać Elysabeth, ośmiolatki która sprawia, że książka jest pełna humoru. Akcja z każdą kolejną stroną nabiera rozpędu. Styl autora jest ciekawy i prosty (gdyby tylko niektóre nazwy i imiona...)

Czy sięgnę po kolejne części?
Tak, z chęcią dowiem się co u Owena i jak potoczą się jego losy.
Myślę, że cała seria nas zaskoczy i mam nadzieję, że tak będzie.

Egzemplarz Wydawnictwo Jaguar

Z jakimi wydawnictwami współpracują blogerki i bookstagramerki?

Z jakimi wydawnictwami współpracują blogerki i bookstagramerki?


Przedstawiam Wam szybki przegląd wydawnictw, które cenią moje koleżanki. Napisałam do dziewczyn i jak zawsze podołały wyzwaniu! Dzięki kochane!




polecamgoodbook


Niestety nie mam jednego ulubionego wydawnictwa. Są to trzy i nie wymieniam ich według kolejności kogo najbardziej cenię. Zacznę od Wydawnictwa Jaguar , z którym mam już długą współpracę. Bardzo lubię swobodne podejście do recenzenta, to że nie ignorują żadnej wiadomości i można z nimi na bieżąco wymieniać się korespondencję. Na dodatek pani, z którą współpracuję jest naprawdę miła, nawet jeśli napisałam negatywną recenzję, nie skreśla mnie z listy. Ja zawsze staram się być szczera, tak na marginesie. Następnym wydawnictwem jest Wydawnictwo Sonia Draga , które zaskoczyło mnie swoją otwartością. To jak został doceniony mój profil na Instagramie i wkład jest nie do opisania. Byłam szokiem, gdy do mnie napisano z tak miłymi słowami! Czuję, że to bardzo dobra współpraca, choć dopiero od niedawna ją zaczęłam. I kończąc, przejdę do Wydawnictwa Albatros. Uwierzcie mi, czułam totalne osłupienie, gdy zobaczyłam mail od tego wydawnictwa. Mają dużo warunków do spełnienia i trzeba być skrupulatnym. Pani, z którą pisze jest bardzo uprzejma, pozytywnie nastawiona i na razie chyba ją nie rozczarowałam. Cieszę się, że Albatros sprawdza swoich recenzentów.

białeksiążki


Najbardziej lubię współpracę z Wydawnictwem Jaguar. Cenię współpracę z nimi najbardziej za to, że mają super kontakt z recenzentami. Zawsze odpisują szybko na maile i są bardzo mili. Można spytać ich o wszystko, a oni zawsze pomogą.










katherin_the_bookworm

Hmm trudne pytanie. Chyba najbardziej lubię współpracować z Wydawnictwem Kobiecym. Z tym wydawnictwem nigdy nie miałam żadnych problemów, egzemplarze recenzenckie zawsze dostaję na czas. Poza tym kontakt z nimi jest bardzo dobry. Odpisują na każdą wiadomość, odpowiadają na pytania, rozwiewają wątpliwości, a przede wszystkim wydają takie tytuły, na których mało kiedy się zawodzę.







kasia_i_książki


Cześć, na wstępie dodam, że z wieloma nie współpracuję, bo nie odczuwam takowej potrzeby. Cenię sobie współpracę z Albatrosem. Po pierwsze są słowni, po drugie wysyłają egzemplarze finalne, po trzecie kontakt z nimi jest rewelacyjny. Drugim wydawnictwem jest W.A.B.- oni przeważnie wysyłają finalne, czasami zdarza się recenzencki. Oni również są słowni, a to dla mnie ważne. W obu wypadkach lubię książki jakie wydają. Zazwyczaj łapię się za thrillery, kryminały, sensacje – a oni mają zazwyczaj dobre pozycje. Chwilę współpracowałam z Media Rodzina  i w zasadzie tam ja miałam się odzywać, jak coś mnie zaciekawi. Jako, że nie biorę bóg wie ile pozycji do czytania, a Albatros i W.A.B. wysyłają mi dostatecznie, to z tym wydawnictwem współpraca ucichła. A i czasami wpadają pozycje od Buissnes and Culture – ale oni pośredniczą, także nie wiem jak ich zakwalifikować. Dodam, że z ich strony nie spotkałam się z nieprzyjemnościami, bo wiem, że niektórych one spotykają ze strony wydawnictw.

Zoltyfotel


Moja współpraca książkowa (jak to brzmi :D) jest praktycznie znikoma – w zamian za recenzje dostałam książkę „Kawa…” od Wydawnictwa Otwartego oraz „Kobieta w oknie” od Wydawnictwa W.A.B., ah i jeszcze z jednej nie skorzystałam, bo mnie nie interesowała tematyka, a nie mam presji tutaj żadnej więc odpuściłam. Reszta to moje własne zakupy. Jednak z tego, co obserwuję Wydawnictwo W.A.B ma na prawdę ciekawe pozycje do zrecenzowania. I zazwyczaj wygląda to tak – książka za zdjęcie+recenzja.







Comebook


W swoim "blogowym życiu" miałam okazję współpracować z kilkoma wydawnictwami. Niestety, nie każda z nich była przyjemnością. Ale znalazło się kilka wydawnictw, z którymi współpraca opiera się na wzajemnym szacunku i po prostu sprawia, że człowiekowi "się chcę". Jednym z takich wydawnictw jest moja pierwsza współpraca- wydawnictwo Literackie. Pełen profesjonalizm, dobry kontakt. Kolejne dwa wydawnictwa to Sonia Draga i Feeria Young- moje niedawne współprace. Odbieranie maili od tych wydawców nie sprawi, że będziecie się denerwować, można się dogadać tak, aby obie strony były ze współpracy zadowolone. Współpracując z nimi nie czuje się jak tania siła robocza, która robi reklamę wydawnictwom, a później się "żegnamy". Mam wrażenie, że jestem doceniana i współpracuje z kimś, kto doceni moją pracę i napisze chociaż "dziękuję".

Grovebooks


Na samym początku moich współprac z wydawnictwami patrzyłam na nie trochę przez różowe okulary, skoro już ktoś chce wysłać mi książkę to na pewno wszystko będzie super. Niestety były takie wydawnictwa, którymi się rozczarowałam. Na książki czekałam bardzo długo a czasem ogóle ich nie dostałam, dlatego teraz starannie wybieram wydawnictwa, z którymi chcę współpracować. Najlepszy teraz mam kontakt z grupą wydawniczą Foksal (WAB, YA, Uroboros) korespondencja z nimi jest dosyć konkretna, ale przy tym bardzo przyjemna, nie ma napięcia, w którym zastanawiam się jak zacząć, co napisać gdzie przecinek a gdzie kropka. Kolejnym takim wydawnictwem jest wydawnictwo kobiece, które ostatnio coraz częściej zachwyca mnie swoimi nowościami. Szkoda jedynie, że nie ma ono stałej współpracy i trzeba prosić o dane tytuły. Ostatnim wydawnictwem, które lubię a moim zdaniem jest dosyć niedoceniane to wydawnictwo Dreams. Jeśli chodzi o wymianę mailową jest naprawdę bardzo w porządku, wysyłają wiadomości ze swoimi nowościami i są bardzo pozytywnie nastawieni do recenzentów.

Ver.reads


Na swojej liście mam kilka wydawnictw, z którymi współpraca jest dla mnie czystą przyjemnością. Przede wszystkim Sonia Draga, nie tylko za ekspresową wysyłkę, ale i za świetny kontakt. Niejednokrotnie za wysłanie linków nie otrzymuję chociażby głupiego dziękuję, a tutaj widać, że recenzje są czytane – i doceniane! Kolejne wydawnictwo to Albatros, mają bardzo konkretny regulamin, dzięki czemu wiem, czego się spodziewać i obie strony są zadowolone. Bardzo dobrze współpracuje mi się również z Czwartą Stroną, przesyłki są kreatywne i dosyć często otrzymuję książki niespodzianki. Na sam koniec chciałabym wspomnieć o Wydawnictwie Poznańskim, głównie za jakość i sposób wydawania książek oraz drobiazgi związane z ich akcjami promocyjnymi – coś pięknego!

Ona.lubi



Przyznam szczerze, że zakładając konto na instagramie, nie miałam pojęcia o współpracach z wydawnictwami. Przez pół roku żyłam sobie w błogiej nieświadomości, czytałam książki, robiłam im zdjęcia, pisałam krótkie opinie o nich i przede wszystkim poznawałam niesamowitych ludzi. Gdy liczba tych ludzi zaczęła zbliżać się do 1k w mojej skrzynce pojawiły się pierwsze e-maile z propozycjami przeczytania książki i podzielenia się opinią na moim bookstagramie. Od początku takie wiadomości i propozycje traktowałam jako nagrodę i miły dodatek do tego, czym zajmowałam się w każdej wolnej chwili. 
Długo myślałam nad tym z jakim wydawnictwem współpracuje mi się najlepiej. Ale niestety (a raczej stety!) nie jestem w stanie wskazać tego jednego jedynego. Dlaczego? Bo rozmawiam, prowadzę dialog z wydawnictwem, nie boję się zadawać pytania. Pewnie, czasem (a nawet często) zdarza się, że nie otrzymuję na nie odpowiedzi, ale wtedy nie tracę czasu na taką współpracę. I dzięki temu, że staram się rozwiać wszystkie moje wątpliwości (a także wątpliwości wydawnictwa) przed podjęciem decyzji o współpracy, to potem nie mam z nią problemu. Znam wymagania, jakie muszę spełnić, ale także wydawnictwo, z którym współpracuję od początku wie, na jakich warunkach ja pracuję. Bo pamiętajcie o jednym - nie tylko osoby proponujące nam współpracę mogą stawiać wymagania. My też możemy, a nawet powinniśmy je mieć. Myślę, że właśnie dlatego dobrze mi się współpracuje ze wszystkimi wydawnictwami, od których otrzymuję książki. Pamiętajmy, że po drugiej stronie mejla kryje się prawdziwy człowiek, z którym zawsze można się dogadać. :) 

Post o współpracach w pierwotnej formie miał być w dwóch częściach, jednak dodam jeszcze do niego część trzecią- to co ja lubię w wydawnictwach, we współpracach, które wydawnictwa uważam za najlepsze i dlaczego.

A Wy, z jakim wydawnictwem lubicie współpracować albo marzycie o współpracy?



































Copyright © 2014 lovemore , Blogger